Volker Schlöndorff: "Blaszany bębenek"
W centralnej części filmu wywiązuje się bardzo udany i wciągający splot dramatu obyczajowego i historycznego, w dodatku potrafiący błysnąć artystycznym kunsztem i niezłymi, śmiałymi alegoriami. Niestety na początku dość opornie mu idzie, a potem z kolei traci impet i popełnia ciężki grzech bezcelowego rozwleczenia. Narracja oparta na Oskarze jest też często ślamazarna i powtarzalna. Ostatecznie treść jest godna uwagi, a i filmowcy dodają coś od siebie do historii Güntera Grassa, ale film jest trochę ciężkostrawny, poza paroma błyskotliwymi fragmentami jakby przymulony. Przynajmniej w wielu momentach można sobie to odbić ładnie przedstawionym Gdańskiem międzywojnia.
5.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz