BrewDog: Electric India

Saison (nowofalowy) / + skórka pomarańczowa, miód wrzosowy, czarny pieprz / 7,2% / recenzja z 27.08.2013

Kolejna część przygód z BrewDogiem. Electric India to piwo ciekawe zarówno ze względu na koncepcję - receptura i piwo zostały przygotowane w porozumieniu z akcjonariuszami spółki - jak i samą recepturę. Jest to bowiem mocno chmielony po amerykańsku saison z dodatkiem skórki pomarańczowej, miodu wrzosowego i mielonego czarnego pieprzu.

Opakowanie 
Etykieta koloru tycjanowskiego; piwo określone chmielowym saisonem. 
9/10

Barwa 
Pełne złoto, bardzo lekko zmętnione; bardzo ładne. 
4/5 

Piana 
Mizerna, bardzo szybko pozostawia same resztki, a potem znika. 
1/5 

Zapach 
Intensywny, przyprawowy zapach z mocną, wiejską nutą, niemal lamibkową, lekki alkohol, chmiel daleko w tle; bardzo ciekawy, choć nie powala. 
7/10 

Smak 
W smaku nuty typowo belgijskie walczą o prym z... pieprzem, którego czuć zarówno w aromacie, jak i ostrości; do tego kwaskowatość i na dalekim planie miód, mocna goryczka; momentami niestety wręcz spirytusowy alkohol, ogólnie niezłe. 
7,5/10 

Tekstura 
Wyraźnie za wysokie wysycenie.
3,5/5

Niestety mimo całej otoczki to piwo nie jest doznaniem z innego świata, a tylko niezłym, nietypowym trunkiem. Rozczarowuje szczególnie, jeśli patrzeć na nie pod kątem obiecywanego chmielu. Raz warto spróbować.


6.5/10

Komentarze