Van Steenberge: Gulden Draak

Quadrupel / 10,5% / recenzja z 22.06.2013

Gulden Draak to dla mnie piwo znaczące, bo w pewnym wczesnym momencie moich przygód z piwem uznałem je za najlepsze, jakie piłem i stwierdziłem, że nic lepszego już mnie w życiu nie czeka. Czas zweryfikować ten pogląd, który wbrew faktowi, że od tamtej chwili zdegustowałem znaczną liczbę zacnych piw, nie wydaje mi się niedorzeczny. Chimay Bleue wydaje się jednak praktycznie niemożliwy do pobicia.

Opakowanie 
Chyba najbardziej zapadająca w pamięć butelka piwa na świecie. Ogromna ekstrawagancja, ale nie groteskowa, elegancka. Do tego świetny kapsel i jestem zdobyty. 
10/10


Barwa
Z pozoru głęboko brązowe, może nawet czarne; pod światło cudowna, rubinowa barwa, którą udoskonala szalejący gaz i lekkie zmętnienie - w takich chwilach chce się zwiększyć wagę koloru w ocenie piwa. 
5/5 

Piana 
Nie idzie jej wręcz utrzymać w kielichu, niesamowicie wysoka i trwała. 
5/5 

Zapach 
Koncert wiśni i czereśni; nuty alkoholowe obecne, jednak nie przeszkadzają - w tle przyjemna słodowość; wszelako nie ma ideału. 
9,5/10 

Smak 
Również cudowne, choć mocno słodkie i prawie wcale goryczkowe - alkohol za to dobrze przykryty, a przy tym piwo świetnie rozgrzewa, jest godne zachwytu. 
9,5/10 

Tekstura 
Zadziwiające, że przy tak wysokim alkoholu w ogóle nie przeszkadza gęstością i jest nieźle pijalne; jedynie wysycenie jest na początku zdecydowanie za mocne.
4,5/5

9.0/10

Przekonanie z przeszłości zostało przede wszystkim obalone, ale i trochę potwierdzone, bo Gulden Draak jest piwem najwyższej klasy. Nie można jednak powiedzieć, że w swojej klasie nie ma sobie równych.

  

_________________________________________________



Powtórka 19.05.2017 r.

Barwa to piękna granica bursztynu z miedzią. Piana w dalszym ciągu genialna. W aromacie cudowny karmel, toffi i suszone owoce, daktyle, rodzynki, śliwki, czekolada, szlachetny alkohol. Wspaniały. W smaku nie jest aż tak super, bo alkohol za bardzo sobie pozwala. Jest też może odrobinę prostsze niż w zapachu - chleb, belgijskie drożdże, czekolada, toffi, bardzo mocno suszone ciemne owoce, wiśnie. Trochę przegięte wysycenie. Wciąż to świetne piwo.


8.0/10

Komentarze