Theo Angelopoulos: "Pszczelarz"

Znalezione obrazy dla zapytania o melissokomos1986

Piękny, niedoceniany film drogi, choć przytłaczająco smutny i melancholijny do tego stopnia, że melancholia przestaje być wystarczająco dużym słowem. Jak w następnym filmie Angelopoulos opowie o wyjściu z dzieciństwa w dorosłość, tak tutaj mowa głównie o odchodzeniu w starość - tę już ostatnią, w której nie czeka człowieka nic poza bolesną kontemplacją wspomnień swojej młodości. To najsilniej promieniująca warstwa treściowa filmu, ale w gruncie rzeczy traktuje on o przemijaniu w ogóle, na różnych płaszczyznach. Hipnotyzująca, powolna, kontemplacyjna kinematografia - kamera w niemal ciągłym, ale ślamazarnym ruchu, zdjęcia wprost transcendentalne - ciężko niekiedy pojąć, dlaczego wzbudzają poczucie obcowania z czymś nadrzeczywistym. Intensywne wykorzystanie metafizycznie wizualnych walorów dróg i otwartych przestrzeni, nostalgiczna muzyka. Kinematografia osamotnienia, odchodzenia. Grecki reżyser okazuje się mniejszym, ale godnym następcą Tarkowskiego, nawet jeśli "Pszczelarz" nie satysfakcjonuje w pełni - na naprawdę wielkie fragmenty trzeba trochę za długo poczekać, a rażący pesymizm wydaje się nieco przesadzony... choć być może piszę tak z obawy, że jest on jednak trafiony w punkt.


7.5/10

Komentarze