Raduga: Sunset Blvd
Raduga, sądząc po ocenach innych osób, to największy nieobecny polskiego craftu na blogu (poza Artezanem z wiadomych przyczyn). No to czas zabrać się za nadrabianie. Na początek czerwone żytnie IPA, brzmi bardzo zachęcająco - piłem już taką kombinację w wykonaniu prototypowego piwa BrewDoga, Interstellar, i było zachwycające.
Opakowanie
Na wstępie mają u mnie plusa za koncepcję etykiet i nazw piw. Chrzczą swoje wyroby tytułami kultowych filmów, póki co raczej niemłodych - Sunset Blvd z 1950 r. to chyba najmłodszy z dotychczasowo wykorzystanych. Jeśli chodzi o kino (i muzykę zresztą też), to dla mnie bezkonkurencyjne są lata sześćdziesiąte, ale i tak doceniam tę koncepcję. No i nie tylko koncepcję, a i wykonanie, etykiety są bardzo gustowne, ta również. Na kontrze konkretny opis, czego można się spodziewać po piwie i w miarę dokładny skład. Cudo. Goły kapsel usprawiedliwiony.
9,5/10
Barwa
Piękna, w zależności od oświetlenia ciemnobursztynowa, miedziana lub nawet jasnobrązowa - pełna klarowność.
5/5
Piana
Bardzo obfita i cudownie gęsta, bogato oblepiająca szkło w sposób iście artystyczny, utrzymuje się do samego końca - nie da się do niej przyczepić.
5/5
Zapach
Świetny, intensywny aromat amerykańskiego chmielu, ukierunkowany przede wszystkim na nuty żywiczne, iglaste, w mniejszym stopniu owocowe, niekoniecznie cytrusowe, bardziej mango, marakuja, morela - do tego szczypta karmelu i mamy bardzo udaną kompozycję.
8,5/10
Smak
W smaku od początku spora kontra słodowa, karmelowa przede wszystkim, swoją rolę spełnia też słód żytni, choć nie jest przesadnie wyczuwalny - poza tym jednak mocno rozpycha się chmiel, tutaj już niemal całkowicie żywiczny, sosnowy, i dostarcza niemałej, choć powoli się rozkręcającej goryczki, która prowadzi fajny dialog ze słodyczą - piwo nie jest może oszałamiające, ale jakby znakomicie przemyślane i bezbłędnie wykonane, co składa się na niezwykle przyjemny trunek.
8,5/10
Tekstura
Najmniej współpracuje z resztą, wysycenie do solidnego podwyższenia.
3/5
Bardzo przyjemny początek znajomości. Nie jest to wybitne IPA i BrewDog zrobił to lepiej, ale godne miana piwa rzemieślniczego, bardzo dopracowane, pyszne. Dobre opinie chyba nie wzięły się znikąd, następnym razem nie kupię w sklepie jednego piwa Radugi, a po jednym z każdego, które będzie.
7.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz