Olivier Dahn: "Niczego nie żałuję - Edith Piaf"
Strasznie oczywiste, wyrobnicze, zachowawcze i sztywne kino oscarowe bez ambicji artystycznych. Do bólu poprawne. Odbębnić, sprzedać jak najwięcej biletów i fajrant. A że niestety - no przepraszam - ani postać, ani twórczość, ani historia Édith Piaf nie wydają mi się fascynujące, a w dodatku film jest znacznie za długi, to wynudziłem się nieprzeciętnie mimo że jest to obraz solidnie zrobiony, bez jakichś dramatycznych usterek. Do filmów biograficznych trzeba podchodzić jak do jeża, często prowadzą na bezdroża nudy, banału i odtwórstwa - to jeden z nich. Tyle że Marion Cotillard bardzo dobrze sobie poradziła - gdyby jeszcze jej postać była ciekawsza...
3.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz