Nicolas Gombert: "O Crux, splendidior"
Intensywny i gęsty od wymyślnej polifonii motet renesansowy, nie zapominający jednak o walorach duchowych. Jego czołową zaletą jest chyba właśnie połączenie tej finezji wokalnej, skomplikowanego złożenia poszczególnych głosów w polifoniczny labirynt zwielokrotnionych imitacji i konfrontacji głosów niskich z wysokimi, który jest rzeczą bardzo ciekawą samą w sobie, z zachowaną cząstką klasztornej, ascetycznej, czystej duchowej atmosfery muzyki średniowiecznej. W jakiś sposób Gombert potrafił połączyć formalny przepych z pewnym wyważeniem, stonowaniem emocji bez odjęcia im głębi. Jest to w sumie paralelne z rodzinnym miastem kompozytora, które zachwyca pięknem dość barwnym, a zarazem spokojnym, smacznym, z pierwiastkiem ascetyczności. Motet ten może ciężko nazwać Brugią wśród motetów, ale jest warty tych pięciu minut.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz