Mikkeller: Drink'in the Sun
Bardzo ładna, słoneczna barwa i skromna, ale trwała piana. Pachnie cytrusami ze szczególnym uwzględnieniem cytryn, a także zbożem wchodzącym lekko w słomę - ładnie, choć mało intensywnie. W smaku podobnie - bardzo przyjemne, bardzo mało brzeczkowe, cytrusowe, lekko zbożowe, ale bardzo rozwodnione, w dodatku zakończone leciutką szmatą w posmaku (prawie niedostrzegalną, ale jest).
Nie robi to konkurencji Kormoranowi, ani smakowej ani tym bardziej cenowej, chociaż to na pewno czołówka piw bezalkoholowych, jakie piłem. Tak całkowite uniknięcie posmaku brzeczki się praktycznie w tym sporcie nie zdarza. Poszło niestety za tym i to, że posmak piwa nie jest zbyt silny, to znaczy w ogóle nie ma tu silnych smaków. Gdyby miało cenę zbliżoną do wody, to pewnie bym często kupował, bo ma jedną przewagę nad Kormoranem nawet - jest tak lekkie, że można je wypić na raz. W te najgorsze dni lata, kiedy jest za gorąco nawet na 1 na 100, ładnie by wchodziło. Ale za 13 zł to nawet mając mnóstwo kasy głupio bym się czuł kupując je na skrzynki, jest zbyt zbliżone do wody.
6.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz