Manoel de Oliveira: "Dolina Abrahama"

Znalezione obrazy dla zapytania vale abraao poster1993

Bardzo przykre storpedowanie wielkiego potencjału kinematograficznego przez jakiś idiotyczny fetysz literatury. "Dolina Abrahama" to pół film, pół książka i w efekcie coś znacznie słabszego niż film i niż książka. Są tu pewne plusy i to spore: piękne, liryczne, wręcz wspaniałe zdjęcia, senna, impresjonistyczna atmosfera, interesujący dramat zasadzony mocno na podstawie prozy Flauberta, dobre aktorstwo Leonor Silveiry. Tylko niewiele z tego, skoro film jest potwornie męczący, trzykrotnie za długi, sadystycznie przegadany. Nie dość że - grzech największy - zamiast przede wszystkim pokazywać, de Oliveira za pomocą diabolicznego narratora przeczytał nam tu z offu chyba całą książkę, to jeszcze dialogi brzmią jak fragmenty książki. Gadanina nie ustaje prawie nigdy, a co znamienne, część z tych momentów, w których ustaje, to zdecydowanie najlepsze fragmenty filmu, jak chociażby nocna scena, w której po raz pierwszy rozbrzmiewa Claire de lune. O ile jeszcze ktoś zna portugalski, to może nie będzie narzekał, ale nadążanie przez trzy i pół godziny naraz za tekstem pisanym i obrazem będzie zawsze albo obrzydliwie męczące, albo katastrofalne dla obrazu, albo jedno i drugie. Jestem nieomal wściekły, to mogło być wielkie dzieło.


5.5/10

Komentarze