Ludwig van Beethoven: II sonata fortepianowa
Niewiele późniejsza, a zdecydowanie bardziej satysfakcjonująca sonata od pierwszej. Dusza Beethovena rwie się do wieku XIX, co skutkuje atrakcyjnym dramatyzmem i melancholijną atmosferą. Allegro vivace w zadziwiająco płynny sposób łączy dwa zupełnie różne tematy - pierwszy, swawolny i pogodny, oraz drugi, poważny i pełen dramatyzmu niezwykłego jak na XVIII wiek. Przebojem sonaty jest piękne Largo, nabożnie powolne, niezwykle nastrojowe jak na klasycyzm, w dodatku z dramatycznymi momentami - Beethoven patrzy tu bardzo daleko. Scherzo zaczyna od leciutkiego tematu, potem przemyca trochę atmosfery i dramatyzmu, ale w porównaniu z pozostałymi częściami jest błahe. Rondo to muzyka sielankowa, ale z niespodzianką w postaci jednego bardzo burzliwego fragmentu.
Choć klasycystyczne struktury są tu wciąż silne, proto-romantyzm jak dla mnie bardzo mocno przecieka z poszczególnych części, zwłaszcza z drugiej. Godna uwagi kompozycja, mimo że daleka od Beethovenowskiego "the best of".
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz