Kocour: Ležák

Bohemian Pilsner / 4,6% / recenzja z 04.08.2013

Po zdecydowanie za długim czasie znów odwiedzam Czechy. Najbardziej czeski styl w wykonaniu mikrobrowaru.

Opakowanie
Niezła etykieta, nietypowa butelka i niestety goły kapsel. W porządku. 
6,5/10

Barwa
Jasnozłote; klarowne, choć pływają w nim maleńkie kawałki osadu, psujące efekt. 
3/5

Piana
Niezła, biała, stosunkowo gęsta, utrzymuje się dość długi czas, ale w końcu poddaje i pozostawia resztki.
3,5/5

Zapach
Ładny, słodowo-chmielowy aromat z lekką, trochę niepokojącą nutą lambikowej wręcz kwaśności; co ciekawe, wąchane z butelki wali z całej siły diacetylem, po przelaniu do kufla zaś zupełnie on zanika. 
6,5/10

Smak
W smaku niestety potwierdza się nie ogromna, ale zdecydowana kwaśność, jednak nie przeszkadza w jakimś wielkim stopniu, pije się bardzo przyjemnie i szybko, goryczka przyzwoita. 
6/10


Tekstura
Wysycenie początkowo trochę za duże, ale dąży do idealnego.
4,5/5

Cóż powiedzieć - wrażenie ostateczne brzmi "bardzo dobre piwo z bardzo znaczącą wadą", wadą w postaci kwaśności. Szkoda, szkoda zmarnowanego potencjału.


5.5/10

Komentarze