John Woo: "Płatny morderca"
Zaczyna jako trochę dziwaczny i bez wątpienia kiczowaty film, ale z potencjałem na bardzo solidne kino akcji z artystycznymi wstawkami, sympatycznymi bohaterami, dobrą grą i bardzo dobrą historią. Potencjał jest podtrzymywany dość długo, kicz przewija się tu i tam, ale jednocześnie nie jest to obraz pretensjonalny, zachowuje swoistą subtelność. W końcu jednak, pod koniec, pęka i robi się z niego kiczydło absolutne, a w dodatku akcja, która najpierw była odpowiednio dawkowana, nie ustaje przez kilkanaście minut i można już zacząć się rozkładać z nudów i powtarzalności. Szkoda, bardzo długo był to niezły film, ale ostatnie sceny są niewybaczalne.
5.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz