John Huston: "Skarb Sierra Madre"
Westernowe kino przygodowe o rzadko spotykanej klasie. Bardziej nawet niż wciągająca historia, ładne kadry i świetne aktorstwo przyciąga uwagę wytworzenie szczerej, autentycznej atmosfery poszukiwania złota. Innymi słowy, można poczuć się przeniesionym do tamtych czasów. Duża w tym zasługa ciekawych, a jednocześnie pozbawionych efekciarstwa, pełnokrwistych dialogów i przede wszystkim wiarygodnych, wyrazistych postaci, nienagannie zagranych (Humphrey Bogart i jeszcze lepszy Walter Huston nie biorą jeńców). Jest co prawda dość przewidywalny (na polu fabuły i psychologii postaci) i moim zdaniem odrobinę przeciągnięty, ale i tak to bardzo przyjemne dwie godziny.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz