Johannes Brahms: Wariacje na temat Roberta Schumanna
Bardzo interesujące wariacje fortepianowe, łączące skomplikowane zabiegi formalne z melancholijną, płynącą powoli atmosferą. Temat Schumanna, na którym Brahms komponuje swoje dzieło, jest odrobinę oczywisty w swojej melancholii, natomiast bardzo ciekawie słucha się, jak ulega kolejnym, bardzo kreatywnym przekształceniom; to jest bardzo zamyślony, to rozgorączkowany, to żywotny, to bardzo pasywny, a rozmaitość wykorzystywanych przez kompozytora zwrotów formalnych, ornamentów i modulacji imponuje. Pod koniec ciężko już w nim rozpoznać pierwowzór, ale ciągle zachowuje z nim więź, co może być źródłem sporej stymulacji intelektualnej dla słuchacza. Może nie wypada już tak dobrze, jeśli chodzi o wymiar emocjonalny, bo jednak Brahms odrobinę za mało odbiegł od podstawowego tematu, który jest prostą romantyczną tragiczną melancholią, ale ma w sobie bardzo przekonującą, bezpretensjonalną, jesienną atmosferę. Nie jest to też zbiór wariacji z kolejnością przypadkową - ich układ jest przemyślany i tworzy swoistą narrację. Pisał Brahms ciekawsze rzeczy na fortepian solo, ale bez wątpienia warto zahaczyć o te wariacje.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz