Jan Švankmajer: "Wymiar dialogu"
Jedenaście minut, a jednak jest tu więcej treści i formy niż w większości filmów. Pomysłowe, świetnie zmontowane animacje są wielką uciechą dla oka, a metafory, jakie ze sobą niosą, nadają przeżyciu wizualnemu głębi (są w dodatku na tyle proste, by każdy mógł je jakoś zinterpretować, i na tyle złożone, by móc zastanowić się nad różnymi wyjaśnieniami). Przyjemne to, ciekawe i imponujące, choć nie jest to jakieś obezwładniające, wielkie kino jednak. Giuseppe Arcimboldo byłby dumny.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz