Heinrich von Kleist: "Michael Kohlhaas"

1810

Bardzo przyjemna nowela, chociaż może jednak powieść, bo choć spisana dość lakonicznie, to epicka niezmiernie (pomyślałem sobie, że na pewno ktoś to kiedyś zekranizował - i faktycznie, ledwie trzy lata temu). Poza bardzo wciągającą fabułą, przekazaną językiem na nienagannym poziomie, sporym walorem książki jest obraz XVI-wiecznych Saksonii i Brandenburgii, jak i klimat, który dzięki temu obrazowi powstaje (szczególnie cenny dla osób, które miały okazję zwiedzić Drezno lub któreś z innych miejsc akcji). W prosty, ale mądry sposób pokazuje, jak ważna w państwie jest praworządność, ładnie oddaje motyw zemsty i poszukiwania sprawiedliwości za wszelką cenę. Nic wielkiego, ale warto jej było poświęcić te dwie godziny


6.5/10

Komentarze