Friedrich Dürrenmatt: "Wizyta starszej pani"
Świetna tragikomedia, pod płaszczem potężnego czarnego komizmu skrywająca może nie tyle krytykę, co po prostu refleksję nad słabością ludzkiej natury. Ciekawie ukazuje walkę pieniędzy z moralnością, w której ta druga stoi na przegranej pozycji mimo pozornej przewagi, tym bardziej, że pierwszą stronę barykady wspomaga bieda. Również interesująca trawestacja antycznej tragedii o winie, zemście i przeznaczeniu (podsunięta wprost przez odwołanie do Medei). Znakomity (tragi)komizm sytuacyjny, zarówno w sytuacji najogólniej zarysowanej, jak i w pomniejszych, szczegółowych, zbudowany na przewrotnych, subtelnie humorystycznych dialogach. Bardzo mocno daje to Brechtem - może nieco mniej ideologii, ale w sumie nawet tematyka mocno zbliżona choćby do "Opery za trzy grosze"; doprawdy gdybym nie znał nazwiska autora, pomyślałbym, że to kolejna sztuka Brechta (i to jedna z lepszych, mimo że może Dürrenmatt mówi odrobinę mniej subtelnie i między wierszami). A że Brechta nigdy za wiele, to tylko się cieszyć.
7.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz