Chris Morris: "Cztery lwy"
Ośmieszanie muzułmańskich ekstremistów zawsze w cenie, ale komizm jest tu trochę zbyt grubymi nićmi szyty, zbyt przerysowany i zbyt jednostajny. Można parę razy prychnąć i na szczęście na poziom żenujący raczej nigdy humor nie schodzi, ale też można ziewnąć. Film tak monotonny, tak bardzo na jedno kopyto zrobiony i oczywisty, że ciężko mi o nim nawet napisać coś więcej niż te parę zdań; szkoda czasu, cienkie kino (choć znośne zupełnie, poprawnie zagrane, nakręcone i tak dalej).
4.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz