Broumov: Benediktin 12°
Tak się przypadkiem złożyło, że od razu po niemieckim pilznerze degustuję czeskiego. W niszowej wersji nieniszowego browaru.
Opakowanie
Butelka bardzo "zmęczona", a etykieta nieszczególnie ciekawa, choć w porządku. Plus za firmowy kapsel.
5/10
Barwa
Kolor jasnozłocisty; klasyczny, niczym się nie wyróżniający; trochę mętne.
3/5
Piana
Bardzo wysoka i bardzo trwała, tworzy piękne kształty, osiada na szkle - jedynie nieco zbyt dziurawa.
4,5/5
Zapach
Bardzo orzeźwiający, trochę jednowymiarowy, dominuje jakaś nietypowa nuta, której nie zdołałem określić; dość niezwykłe.
7/10
Smak
Jakby ziołowe, lekko słodowe i chmielowe; goryczka jak na pilsa fatalna, jest w nim coś ciekawego, ale ogólnie co najwyżej przyzwoite.
6/10
Tekstura
Wysycenie bardzo dobre, może trochę nietrwałe; pije się dość lekko.
4/5
Przebił Veltinsa, ale znowu od Bierhalle gorszy. Bez przekonania te pilznery mi się trafiają, choć to jednak niezłe piwo.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz