BrewDog: Russian Doll Double IPA

Imperial IPA / 8% / recenzja z 11.05.2015

Czas na drugą i w moim przypadku ostatnią Matrioszkę z BrewDoga. Było APA, pomijam AIPA i przechodzę do DIPA. BrewDog uwarzył niejedno wyśmienite imperialne India Pale Ale i mam nadzieję, że to będzie jeszcze jedno. 

Opakowanie 
Etykieta podobna jak na APA, tylko w innej kolorystyce i z inną złowrogą twarzą, ukrywającą się w lalce.
8,5/10 

Barwa 
Cudowna, bursztynowa, przeszkadza natomiast w delektowaniu się nią spore, średnio atrakcyjne zmętnienie. 
4/5 

Piana 
Całkiem obfita, w miarę gęsta, solidnie trwała. 
3,5/5 

Zapach 
Bardzo intensywny, zdecydowanie owocowy aromat chmielowy, choć nie obyło się bez ostrych akcentów żywicznych; cytrusy, owoce tropikalne, ogólnie dość słodko - bardzo ładny i dobrze skomponowany zapach. 
8/10 

Smak 
W smaku dużo, dużo bardziej wytrawnie, więcej żywicy niż owoców, wkracza chmiel w wydaniu ziołowo-trawiastym i dostarcza sporej, choć może nie jak na styl goryczki, kontrowanej bardziej karmelową niż owocową słodyczą; bardzo dobre, bardzo przyjemne piwo, choć bez rewelacji jak na IIPA, trochę kiepsko przykryty alkohol. 
7,5/10 

Tekstura 
Na początku trochę za wysokie wysycenie, później opada z kolei odrobinę za bardzo.
4/5

Piwo na podobnym poziomie co APA z tej samej serii, tylko że od imperialnego IPA wymaga się już więcej i mogę mówić o pewnym zawodzie. Z samego BrewDoga piłem siedem lepszych przedstawicieli tego stylu. Cóż, przynajmniej teraz niespecjalnie żałuję, że nie udało mi się zdobyć AIPA i barleywine z tej serii.


6.5/10

Komentarze