Bevog: Rudeen
IPA pozostaje najobszerniej zrecenzowaną przeze mnie rodziną stylów piwa, ale wyraźnie coraz rzadziej do niej podchodzę. I dobrze, bo jak kocham te piwa, tak nie powinny mieć aż takiej przewagi w moim spożyciu nad innymi. Że jednak przez cały rok 2016 tylko raz zdegustowałem jakieś ciemne IPA, to trochę smutno. Nadróbmy trochę. Rudeen to BIPA warzona przez austriacki browar Bevog, z którym zetknąłem się w lecie, próbując ich znakomitego AIPA. Niech będzie przynajmniej równie dobrze, a będę całkowicie usatysfakcjonowany. Uwaga uwaga - piwo na ratebeerze dzierży tytuł drugiego najlepszego piwa w całej Austrii.
Opakowanie
No cóż, jedna z osławionych, pięknych etykiet Bevoga z fantastycznym stworem. Ciekawy kapsel z napisem "Beware of the cangsters!". Czyżby Bevog nie przepadał za puszkami?
9/10
Barwa
Od czerni przez brązy do rubinów, przepiękne.
5/5
Piana
Absolutnie doskonała.
5/5
Zapach
Ojej, no klasyka. Dominują mocno żywiczne i owocowe aromaty chmielu, w połączeniu z ciemnym słodem przechodzące w owoce leśne, nawet truskawki. Na drugim, ale niedalekim planie pyszne wtrącenia karmelowe, czekoladowe, kawowe. Intensywność potężna, naprawdę genialny aromat.
9,5/10
Smak
Ależ to jest dopracowane, ależ to jest przemyślane i idealnie wyważone. Doskonała gra owocowo-żywicznego chmielu, kawowo-czekoladowo-karmelowo-chlebowej słodowości, słodyczy, goryczki i nagazowania. Może mimo wszystko przesunąłbym nacisk mocniej na chmiel, a odrobinę zdjął go ze słodowości, jeśli ma to być IPA pełną gębą, ale jakie to ma znaczenie. Wybitne, wybitne piwo, które znika ze szkła w mgnieniu oka mimo przecież sporej mocy.
9/10
Tekstura
Bez zastrzeżeń.
5/5
Jedno z trzech najlepszych nieimperialnych Black IPA, jakie piłem. Szkoda, że Bevoga nie idzie (już) kupić w Polsce, to znakomity browar i muszę to stwierdzić zaledwie po dwóch piwach. Co prawda jeśli to faktycznie jest drugie najlepsze piwo Austrii, to szału w tej Austrii nie ma, ale z Bevogiem tam nie zginą.
8.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz