Bertolt Brecht: "Opera za trzy grosze"
Jedna z najzgrabniejszych, najbardziej pomysłowych i pełnych polotu satyr na kapitalizm, jakie się udały ludziom. Brecht zręcznie łączy specyficzny, a wysoce zajmujący komizm, który wypływa z tej sztuki wszystkimi otworami, z samego wnętrza - koncepcji absurdalnego, wesołego musicalu o żebrakach i przestępcach, z błyskotliwym wyrażeniem cynicznej refleksji na temat roli pieniądza w życiu człowieka, biedy i bogactwa, nieuniknionego pierwszeństwa potrzeb fizjologicznych nad duchowymi. Może ciężko tu o jakichś literacki zachwyt, ale godna uwagi to rzecz, zwłaszcza że nie potrzebuje więcej niż godziny-dwóch tej uwagi.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz