Beer City: Wit
W końcu musiało się to stać - powstał browar kontraktowy, który założył sobie specjalizację w warzeniu klasycznych stylów piwa, znaczy się, jak rozumiem, nierewolucyjnych. Ciężko się nie cieszyć z tej przeciwwagi dla ogólnego trendu, choć oczywiście muszą to jeszcze być piwa dobre. Beer City, bo tak się ta inicjatywa nazywa, przyciągnęło mnie do siebie zresztą właśnie dzięki swojej koncepcji, bo rozpaczliwie szukałem jakiegokolwiek altbiera (poza tym z Ambera, no bo kurde Amber), jako że jedynym na blogu pozostaje ten z Pinty, w dodatku degustowany już ponad dwa lata temu! Niebywale rzadki styl w świecie craftu i już za sam pomysł uwarzenia go Beer City ma u mnie plusa.
Opakowanie
Podoba mi się koncepcja etykiet - inne miasto średniowieczne na każdym piwie - wykonanie trochę mniej, zwłaszcza to przaśne tło mi wadzi. Dokładny skład zawsze podbija ocenę. Goły kapsel. Opis z tyłu mnie (chyba) niezamierzenie rozbawił. Ogółem bardzo dobrze. Niefortunna (celowo?) nazwa piwa.
8/10
Barwa
Bardzo ładny bursztyn, z pełną klarownością byłoby idealne.
4/5
Piana
Przyzwoicie obfita, wybitnie gęsta i całkiem długo się utrzymuje, acz po pewnym czasie zostaje tylko gruby pierścień.
3,5/5
Zapach
Wyjątkowo przyjemne nuty karmelowe, leciutko przypalane, toffi, krówki, te klimaty, do tego trochę estrów owocowych - zapach nie jest może oszałamiający ani bardzo złożony, ale bardzo przyjemny.
7,5/10
Smak
W smaku dużo bardziej wytrawnie niż w zapachu - dalej rządzi słód, ale już nie objawia się tak karmelowo (zostają natomiast akcenty tostowe, przypalane, tu nawet lekko popiołowe), przypomina to bardziej jasną słodowość z pilznera, efekt jest skrajnie prosty, ale bardzo przyjemny; kończy się niemałą jak na styl, ziołową goryczką, całkiem smaczną.
7,5/10
Tekstura
Brakuje co nieco wysycenia.
3,5/5
Jak na rzadki styl, w którym ciężko o spektakularność, Beer City spisało się bardzo dobrze, co mnie też cieszy - nie majstrowało przy tym altbierze, żeby go podrasować, to klasyczny reprezentant stylu. Zaryzykuję tezę, że lepszy altbier na 7,5/10 niż tysięczne AIPA na 8/10. Jest to doprawdy ważna odskocznia, nawet jeśli nie kładzie naszych kubków smakowych na łopatki.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz