Artezan: Château
Château to bez wątpienia jedno z najśmielszych piw w historii polskiego piwowarstwa. Doprawdy, chyba nawet najśmielsze. Zostało wypuszczone do sprzedaży na początku 2013 roku. No wiecie - trzy browary rzemieślnicze w kraju na krzyż, a centrum dyskusji o piwie w polskiej sieci - forum browar.bizu. Kwaśne piwo, leżakowane w beczkach po winie, w dodatku za bodajże 30 zł - minęło trochę ponad cztery lata, dzisiaj to już nic takiego, ale wtedy to były dość odległe rejony kosmosu dla przeciętnego polskiego miłośnika piwa (dla przeciętnego Polaka oczywiście dalej są i za mojego życia raczej już zawsze będą). Ja już wtedy kwasy jakieś miałem za sobą, nawet oud bruin jedno, ale jeszcze traktowałem je jako bardzo dziwną wyspę w świecie piwa, zaś leżakowanie w beczkach po winie brzmiało już zupełnie nienormalnie, więc nie wiem, jak brzmiało dla ciężkich betonów pokroju becika i innych dinozaurów z bbizu.
Tegoroczne Château to dopiero trzecia warka - obie pierwsze wyszły w 2013 roku, zatem powrót po długim czasie, rzut na dużo podatniejszy grunt. Ze względu na istotne zmiany w procesie powstawania trzecia warka jest osobno traktowana na ratebeerze i dzierży dwa zaszczytne tytuły - 15. najlepsze polskie piwo i 19. najlepsze flamandzkie ale świata. Do butelek trafiło dwa lata po uwarzeniu, z czego 20 miesięcy spędziło w beczkach po francuskim czerwonym winie.
Opakowanie
Świetne, wysublimowane bez przesadnej elegancki (bączki są raczej rubaszne niż eleganckie).
8,5/10
Barwa
Piękna, głęboka, rubinowa czerwień przechodząca w brąz.
4,5/5
Piana
Dość obfita i gęsta, ale niezbyt trwała.
2,5/5
Zapach
Przepiękny, intensywny aromat łączący flandersową klasykę (zielone jabłka, wiśnie, czereśnie, maliny, subtelny ocet, drewno) z nieco mocniej niż zwykle w tym stylu wyczuwalnymi ciemnymi słodami w postaci czekolady. Naprawdę znakomity.
9/10
Smak
Zachowuje zalety z zapachu i wzmacnia je o mocniej wyczuwalne czerwone wino. Jest bardzo gładkie i łagodne, kwas jest umiarkowany, nie ma flamandzkiego octu, tylko drewno, czerwone wino, czerwone owoce i subtelna czekoladowa słodycz.
9,5/10
Tekstura
Bez zarzutu.
5/5
Szczerze mówiąc, aż takiej bomby się nie spodziewałem, ale to naprawdę fantastyczne piwo, myślę że polskie top 10 lekką ręką. Artezan nigdy mi tak nie zaimponował - to jest ich prawdziwe chef d'oeuvre, a nie żaden Samiec Alfa, przynajmniej odnosząc się do jego drugiej warki. Trafili niesamowicie w mój gust - wspaniała, elegancka, spokojna interpretacja oud bruin.
9.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz