Akira Kurosawa: "Niebo i piekło"
Bardzo dobry, chociaż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Kurosawa niepotrzebnie chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Pierwsza godzina filmu wygląda, jakby to miał być najlepszy film japońskiego reżysera - interesujący konflikt moralny i refleksja nad odwiecznym napięciem pomiędzy bogatymi i biednymi, przedstawione w olśniewających kadrach, znakomicie skomponowanych pod względem rozstawienia postaci wszerz i wgłąb kadru, wyrażające stany emocjonalne bohaterów lepiej niż słowa i bardzo dobre skądinąd aktorstwo. Z lekkim niedowierzaniem przyjąłem, jak ten dramat przechodzi w czystą intrygę detektywistyczną i już nią zostaje na zawsze poza paroma końcowymi scenami. Kryminalne oblicze filmu jest również niczego sobie, ale ucina ciekawy dramat i wymusza mniej spektakularną kinematografię, poza tym za długo się ciągnie. Nawet w takiej formie to jednak jeden ze ściśle najlepszych filmów Kurosawy.
7.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz