Aki Kaurismäki: "Życie cyganerii"
Bardzo ładna, ciepła ballada romantyczno-satyryczna poświęcona stereotypowym artystom, wiecznie niezorganizowanym i bez grosza, przymierającym głodem, wrażliwym, niepotrzebnym społeczeństwu. Trochę jest ten film rozwleczony i rozczochrany, kolejne sceny pojawiają się bardziej od niechcenia niż według logicznych sekwencji, wypada trochę jak impresja. Przyjemnie się jednak przy nim siedzi i obserwuje sympatyczne trio pisarsko-muzyczno-malarskie; ma miłą, kameralną atmosferę, bywa zabawny i liryczny, jest subtelnie zagrany i nakręcony przyjemnie dla oka, choć dość ascetycznie. Niezłe kino.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz