Young's Special London Ale

English Strong Ale / 6,4% / recenzja z 29.06.2013

Po długiej przerwie - dokładnie od degustacji świetnego Fuller's London Pride - powracam do ale angielskich, w dodatku to kolejne piwo ochrzczone na londyńskie (choć tym razem warzone gdzie indziej).

Opakowanie
Bardzo ładne opakowanie, świetna butelka z grawerunkami, firmowy kapsel.
9/10

Barwa
Ładny, jakkolwiek niewprawiający w zachwyt delikatny, bursztynowy kolor. 
3,5/5

Piana
Znakomita, bardzo gęsta, dość wysoka i trwała; niepokonana. 
5/5

Zapach
Piękny, niemal czysto chmielowo-owocowy aromat jedynie z lekką nutą słodową w tle; gładki i delikatny, ale jednocześnie intensywny i jednoznaczny. 
9,5/10

Smak
W smaku traci niestety swoje chmielowe oblicze, lecz dalej jest bardzo dobrze - goryczka jest umiarkowana jak na styl, ale odczuwalna i przyjemna; znamienną cechą piwa jest lekka kwaskowatość, która zależnie od łyku może być jego zaletą jak i wadą; świetnie ukryty nie najmniejszy przecież alkohol. Niesamowicie pijalne.
8,5/10

Tekstura
Idealne wysycenie.
5/5

8.5/10

Po przygodzie z Wellsem Bombardierem z tego samego browaru nie spodziewałem się niczego wyjątkowego po tym piwie i rozczarowałem się w cudowny sposób. Fenomenalne, klasycznie angielskie ale.


__________________________________



Powtórka 26.05.2017 r.

Głębokie złoto wpadające w bursztyn, lekko zmętnione. Imponująca piana. Zapach to symfonia angielskiego chmielu, naprawdę symfonia - kwiaty, trawa, zioła i owoce, ale tak zupełnie inne od amerykańskich owoców. Lekka podbudowa słodowa, karmelowo-biszkoptowa. W smaku mniej więcej po równo słodu i chmielu. Tekstura bez zarzutu. Właściwie można by to piwo nazwać angielskim IPA. Zdecydowanie nie jest tak super, jak mi się wydawało w dawnych czasach, ale wciąż to jedno z fajniejszych tradycyjnych angielskich ale, jakie piłem.





7.0/10

Komentarze