Widawa & Kopyra: Orka

Black IPA / 6,2% / 16 blg / recenzja z 11.07.2014

Trzecie piwo z kolaboracji Browaru Widawa z Tomaszem Kopyrą, trzecie (zapewne) czarne jak smoła, a drugie ciemne IPA (czy też cascadian dark ale, którą to nazwę forsuje Kopyra, powołując się na bezsens określenia black India Pale Ale - odpowiadam, że nie w każdym przedstawicielu tego stylu jest chmiel cascade) - tym razem nie polskie, a klasyczne, czyli, no, amerykańskie. Oby zachowali równą formę, a najlepiej wystrzelili z czymś wybitnym.

Opakowanie
Tytułowa orka jest dość wyrazista, ale jednak poprzednie etykiety bardziej mi się podobały, nieco. Na plus niezmiennie dokładny skład (jak się okazuje, również w tym cascadian dark ale nie ma cascade), na minus goły kapsel. 
7/10

Barwa
Pozornie czarna, ale pod światłem pojawiają się prześwity nie tylko ciemnobrązowe, ale i jasnobrązowe - bardzo ładne. 
4/5

Piana
Obfita, uparcie gęsta, niemal zupełnie brak większych pęcherzyków, brudnokremowa i potwornie trwała - ideał. 
5/5

Zapach
Amarillo raczy nas pięknymi, wyrazistymi nutami żywicznymi, iglakowymi, na dalszy plan spychając przyjemne, słodkie leśne owoce - akcenty ciemne, w tym przypadku ewidentnie kawowe - na bardzo dalekim tle, ale są; nie genialny, ale piękny. 
9/10

Smak
Tu bardzo podobnie - totalnie iglaste, żywiczne, tu już nawet te owoce muszą się schować, o kawie nawet nie wspominając; jest jeden poważny mankament w postaci kwaśności w okolicach przełyku; goryczka jak zwykle w kolaboracji wysoka, ale jak na styl niekoniecznie - po prostu odpowiednia dla IPA, nie dałoby się raczej obrazić na trochę większą ani trochę mniejszą, niestety nieco zanieczyszczona tą kwaśnością; bardzo smaczne, bardzo pijalne, ale zapach obiecywał dużo więcej. 
7,5/10

Tekstura
Średnia, zaniża ocenę - nie dość że wysycenie jest zdecydowanie za niskie, to i piwo zdaje się nieco za pełne w ustach, za gęste, jakoś nie pasuje to do tego zwiewnego w smaku egzemplarza.
2,5/5

Niestety spore rozczarowanie, liczyłem na zdecydowanie najlepsze z dotychczasowych piw Kopyry, a dostałem zdecydowanie najgorsze. Swoją drogą ciekawa sprawa, że znacznie lepiej wyszło mu ciemne IPA na polskim chmielu niż na amerykańskim.


7.0/10

Komentarze