Westmalle Trappist Dubbel
Po Chimay, La Trappe, Orvalu i Rochefort czas na piątą markę piwa trapistów na blogu, Westmalle. To jeden z największych browarów trapistów, ja zaś nie mogę sobie przypomnieć, czy kiedyś ich piwa próbowałem. Jeśli nie, to jest to spory brak w doświadczeniach i czas najwyższy go uzupełnić. Westmalle warzy dwa główne rodzaje piwa, dubbla i tripla. Na początek ten pierwszy. W rankingu dubbli ratebeer.com jest to drugie najlepsze piwo w tym stylu na świecie, w dodatku bardzo blisko pierwszego miejsca!
Opakowanie
Oryginalna, ładna butelka z pogrubionym pierścieniem na szyjce, na nim zaś wygrawerowane "trapistenbier". Etykieta graficznie dość prosta, acz elegancka, tylko jej kształt jest raczej niespotykany i czyni piwo rozpoznawalnym. Na kontrze opis piwa, jak zwykle u trapistów ładny, dedykowany kapsel. Nie jest to aż tak ładne opakowanie jak w przypadku Chimay, La Trappe czy Rochefort, ale też na bardzo wysokim poziomie.
9/10
Barwa
Majestatyczny, ciemny brąz z subtelnymi, rubinowymi przebłyskami - dość znaczne zmętnienie, pływa w nim mnóstwo białych kawałeczków drożdży, które kontrastują z barwą, odrobinę psują bardzo dobry efekt wizualny.
4/5
Piana
Obfita, cudownie gęsta, wspaniale osiadająca na szkle, utrzymuje się do samego końca na całej powierzchni.
5/5
Zapach
Przede wszystkim ciężkie, ciemne owoce w czekoladzie podlanej likierem - wiśnie, śliwki suszone, figi - bardzo ładny, dostojny, rozwijający się z czasem zapach, może odrobinę za ciężki.
8,5/10
Smak
Tu następuje intensyfikacja i tak już mocnych nut z zapachu - większą rolę otrzymuje ciemna czekolada, wkracza też charakterystyczna belgijska drożdżowość i bardzo szlachetne (choć wciąż jak na mój gust nieco za mocne) nuty alkoholu; intensywny, nachalny wręcz finisz, rozpoczynający się od znaczącej goryczki, powoli powracający w kierunku czekolady, owoców, może karmelu - piękne piwo, ale nie genialne.
9/10
Tekstura
Trochę za duże wysycenie, ale na dobrym poziomie, raczej pasuje do smaku.
3,5/5
To znakomite piwo nie będzie dla mnie jednak królem dubbli. Smakowo faktycznie przebija Chimay i La Trappe, ale sporo traci na aromacie. Ogólnie mniej więcej na tym samym poziomie, polecam zapoznać się ze wszystkimi. Może Achel je przebije, a już na pewno będę tego oczekiwał od Westvleteren.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz