Weingut Wwe. Dr. H. Thanisch: Berncasteler Doctor Riesling Cabinett 2014
Póki co przyjrzałem się na poważnie tylko jednemu, jedynemu regionowi winiarskiemu w Europie. Jest nim urokliwa dolina Mozeli, słynąca jako królestwo Rieslinga. Z pięknego miasteczka Bernakstel-Kues przywiozłem dwie butelki miejscowego wina ze słynnych pól winorośli, znanych pod nazwą Berncasteler Doctor. Z przezwiskiem tym związana jest legenda, zgodnie z którą Arcybiskup-Elekt Trewiru Bohemund II nazwał tak miejscowe wino, gdyż wyleczyło go z dolegliwości zdrowotnych, podczas gdy lekarze byli bezsilni. Winnica Thanischów cieszy się niesamowitą historią, sięgającą 1636 roku. Seria Kabinett to wina powstające ze zdrowych, dojrzałych gron, zrywanych na początku zbiorów.
Bardzo jasne, aczkolwiek już wyraźnie żółte. Zapach jest bardzo intensywny i bardzo owocowy. Przede wszystkim są to soczyste, ani nie bardzo dojrzałe, ani nie bardzo świeże jabłka. Są też nuty nieprzefermentowanych białych winogron. Już w zapachu jest wyczuwalne połączenie intensywnej słodyczy z intensywną kwaskowatością. I w smaku rzeczywiście tak jest, aczkolwiek przeważa słodycz. W dalszym ciągu bardzo jabłkowe, doprawdy przypomina świeży moszcz jabłkowy. Ale poza tym są wyczuwalne nuty szlachetnej pleśni, która nadaje sporej głębi, jakiej brakowałoby, gdyby były same jabłka. Jest bardzo intensywne, ale jednocześnie pije się lekko niczym lekki cydr. Lekkość ta zaś potęgowana jest jeszcze przez minimalną obecność dwutlenku węgla. Jeśli coś bym w nim zmienił, to powściągnąłbym odrobinę za mało subtelną kwaskowatość.
Klasowe, bezpretensjonalne wino, właściwie na każdą okazję, może poza takimi, w których człowiek potrzebuje ciężaru i maksymalnej degustacyjności. Natomiast jak najbardziej nadaje się i do wnikliwej analizy, i do obiadu, i do ochłodzenia się w upalny, lekki dzień. Świetne.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz