Trzech Kumpli: Otwarcie sezonu
Browar kontraktowy Trzech Kumpli, który bardzo dobrze wprowadził mi się na bloga dwoma piwami w czysto amerykańskich stylach, poza Stanami bierze się też czasem za Belgię, i to taką Stanami nieskażoną. Dziś sprawdzę, jak sobie z tą Belgią radzą. Saison to może nie jest jak na belgijskie piwowarstwo bardzo trudny styl, ale nie jest i łatwy.
Opakowanie
Ciut mniej udana etykieta niż poprzednie - żółć i biel odrobinę za bardzo się ze sobą zlewają.
8,5/10
Barwa
Genialnie to wygląda - złoto i spore zmętnienie dały taki cytrynowo-miodowy, świetlisty, a jednocześnie pełny efekt.
5/5
Piana
Bardzo obfita, gęsta, trwałość bardzo dobra, ale już nie idealna.
4/5
Zapach
Mistrzowski - piękne, idealnie zbalansowane połączenie ostrych, wiejskich i przyprawowych nut drożdżopochodnych z cytrynową rześkością i kwaskowatością oraz słodyczą nieco biszkoptowej strony słodowej. Mogłoby być jeszcze mocniej cytrynowe i mocniej wiejskie, ale i tak jest to fantastyczny zapach bez jednej fałszywej nuty.
9/10
Smak
Nie rozczarowuje po zapachu. Jest tu wszystko, co trzeba - słodowa, biszkoptowa pełnia; pikantne, wiejskie nuty typowe dla saisona; potężna, cytrynowa rześkość i delikatna goryczka dla skontrowania dość tłustej strony słodowej. Gdyby jeszcze odrobinę mocniej walnąć drożdżami i cytrusami oraz przede wszystkim odrobinę podwyższyć goryczkę, to byłby to chyba idealny smak. Tak czy inaczej jest znakomity, klasa belgijska. Niebywale pijalne.
8,5/10
Tekstura
Tak jak obiecuje etykieta - "żywe, a zarazem delikatne nagazowanie". Idealne.
5/5
Bardzo możliwe, że to najlepszy tradycyjny, znaczy się uwarzony bez pomocy amerykańskiego chmielu saison, jakiego piłem w całym życiu. Nie piłem ich co prawda bardzo wiele, no ale. Wiele powie też fakt, że na ponad 100 belgijskich ale, jakich spróbowałem, Otwarcie sezonu zmieściłoby się chyba w top 30. Nie sądziłem, że Browar Trzech Kumpli jeszcze lepiej niż z Ameryką poradzi sobie z Belgią; bardzo u mnie zapunktowali.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz