The Flying Dutchman: Tree Hugging Wood Chopping Mother-Nature Loving IPA
Finlandia po raz drugi na blogu. Flying Dutchman Nomad Brewing Company to browar założony w Vantaa (peryferie Helsinek) przez Holendra, Rolanda de Waala, który przywędrował na północ w latach 90. (już jako piwowar z doświadczeniem) za swoją ukochaną. Jako że piwowarstwo w Finlandii wówczas leżało, początkowo pracy nie dostał, ale koniec końców ciągnął własne biznesy i stał się podobno jedną z kluczowych postaci dla rozwoju fińskiego craftu (który skądinąd do dziś nie powala). Piwo o długiej nazwie, które dzisiaj wypiję, jest drugim najlepiej ocenianym piwem browaru i niewiele mu brakuje do fińskiego top 50. Jest to IPA leżakowane z dodatkiem płatków amerykańskiego dębu, dziwna sprawa.
Opakowanie
Estetyczne, ale niezbyt przykuwające wzrok. W porządku. Dziwnie długa data ważności.
6,5/10
Barwa
Ciemne złoto przechodzące w bursztyn, bardzo mętne.
4/5
Piana
Świetna, świetny lacing również.
4,5/10
Zapach
Piękny, intensywny chmielowy aromat cytryn, żywicy, grejpfrutów, pomarańczy oraz minimalna słodowa karmelkowość.
8,5/10
Smak
Fajna chmielowość, aczkolwiek nie jakaś nadzwyczajna, po prostu fajne IPA - co się wybija, to bardzo fajna, karmelowo-ziemista słodowość. Niestety wybija się też trochę alkohol, z każdym łykiem coraz mocniejszy. Szkoda.
6/10
Tekstura
Odrobinę za mało gazu.
4,5/5
Drugie podejście do Finlandii nie przykuwa zatem mojej uwagi do tego kraju, podobnie jak pierwsze. Ipka całkiem fajna, w zapachu nawet świetna, ale z wadą. Znacznie, znacznie za dużo lepszych piw w tym stylu na wyciągnięcie ręki nawet w Polsce, żeby to jakoś mocniej zapamiętać.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz