The Bruery Terreux: Goses Are Red
Dawno niewidziany tu gość, The Bruery, jest niewidziany dawno, bo po zalewie ich piwami wrocławskich sklepów w latach 2016-2017 ostatnio nie widuję żadnych. Wspomnienia dopadły mnie jednak w Warszawie i nie mogłem sobie odpuścić. Goses Are Red to gose z winogronami, które nie jest żadnym specjalnie głośnym okazem wśród piw z tego browaru, ale sparowanie gose z czymś innym niż cytrusy i owoce tropikalne przyciągnęło moją uwagę.
Ciemnozłote, być z może z leciutkim odcieniem czerwieni od winogron - piana w minutę redukuje się do zera. W złożonym i intensywnym aromacie mieszają się winogrona, kwiaty, skóra, kwaśne owoce (kwaśne jabłka, marakuja, niedojrzałe czereśnie). Trochę flandersowy, bardzo dobry. W smaku jako pierwsze atakuje łupnięcie sporą kwaśnością - również soli nie dodano w ilości symbolicznej, jest bardzo wyraźna. Tutaj paleta aromatyczna już nie jest tak bogata - trochę skóry, bardzo kwaśnych jabłek, nienachalnego octu, winogron już nie czuć. Jest fajne, ale trochę niedopracowane - za wysoka kwaśność jak na umiarkowaną pełnię smaku, przegazowanie.
Jedno z najsłabszych piw The Bruery, jakie piłem, kompletnie nie warte swojej ceny.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz