St. Bernardus: Abt 12

Quadrupel / 10% / recenzja z 10.08.2015

Czas na finalne allegro. Jakim konkurentem okaże się quadrupel St. Bernardusa dla Rochefortów 8 i 10, Chimay Bleue, Westvleteren 12, quadrupla La Trappe? Pięć wielkich piw wymieniłem i będę bardzo zawiedziony, jeśli Abt 12 nie okaże się szóstym.

Opakowanie
Czym na pewno przegrywa St. Bernardus z trapistami, to opakowanie. Jest ładne i ma bardzo ładny kapsel, ale brakuje tej elegancji z etykiet mnichów (lub braku etykiet w przypadku Westvleteren).
7,5/10

Barwa
Przepiękne, od bardzo ciemnego brązu do intensywnych, świetlistych rubinów; subtelnie zamglone.
5/5

Piana 
Bardzo obfita i gęsta, tylko odrobinę się poddaje.
4,5/5 

Zapach 
Cudownie intensywny, potężny, słodki - pumpernikiel, rodzynki, tak, dużo rodzynek; marmolada, suszone śliwki, wiśnie kandyzowane, ciemny chleb, lekkie owianie belgijskimi drożdżami - bliski ideału aromat.
9,5/10 

Smak 
W smaku przerzuca się na stronę mniej owocową, a bardziej chlebową, zbożową, karmelową i czekoladową, przede wszystkim wkracza ta czekolada; czuć alkohol, ale w bardzo pozytywny sposób, bardzo szlachetny, ujawniający się w ewidentnej potędze smaku, nie w nutach rozpuszczalnikowych; znakomicie się to wszystko ze sobą miesza i pozostawia długi, korzenny finisz - do doskonałości brak "tego czegoś", ale nie mam zastrzeżeń, prawie ideał.
9,5/10 
  
Tekstura 
Idealne, dość wysokie, ale jeszcze subtelne wysycenie.
5/5 

Nie ma cienia zawodu, nie ma też jakiegoś legendarnego triumfu. To genialne piwo, jedno z najlepszych, jakie piłem, ale wyżej stawiam Chimay Bleue, Westvleteren 12 (do którego faktycznie jest bardzo podobne) i Rocheforta 10. Poległy La Trappe Quadrupel i Rochefort 8. Cóż, St. Bernardus to wybitny browar, który całkowicie zasługuje na miano "trapisty numer siedem i pół". Cenię go wyżej od La Trappe, Achela (roboczo, bo nie dałem jeszcze szansy ichniemu quadowi) i Orvala, również odrobinę wyżej niż Westmalle. Cudowny wynik.


9.0/10

Komentarze