Roch: Einsiedler
Zajęło mi trochę dotarcie do pierwszej recenzji piwa z Browaru Roch, jednego z bardziej szanowanych dolnośląskich browarów, w którym miałem już nawet okazję być. Browar powstał w 2015 roku w miejscu byłej fabryki wapna niedaleko Gór Kaczawskich. Piwo to White IPA, bo słyszałem, że IPA wychodzą Rochowi najlepiej, no to od niego zacznę, a białe IPA to jedno z moich ulubieńszych IPA. Browar nazywa swoje piwa dość niecodziennie, bo od ras koni, einsiedler to szwajcarski koń sportowy.
Opakowanie
Może nic specjalnego, ale gustowne, estetyczne, z klasą. Zwięzły opis browaru i piwa. Nieszczegółowy skład, goły kapsel.
7,5/10
Barwa
Złote, mętne, może trochę za ciemne jak na styl.
3/5
Piana
Niemal idealna.
4,5/5
Zapach
Intensywnie chmielowy, dość słodki, rządzą raczej owoce tropikalne, na dalszym planie cytrusy i żywica. Ale przede wszystkim słodkie owoce tropikalne. W tle również skórka pomarańczowa, po ogrzaniu wychodzi trochę kolendry. Bardzo ładny, bardzo, i intensywny nieprzeciętnie.
8/10
Smak
Tutaj dużo więcej ma do powiedzenia żywica, ogólnie w smaku ujawnia raczej przyprawową, ostrą stronę chmielu. Bardzo przyjemne, jakkolwiek odrobinę przyciężkie piwo.
7,5/10
Tekstura
Nieznacznie za mało gazu.
4,5/5
Bardzo fajne białe IPA, ale nie będę do niego raczej nigdy wracał - znacznie bardziej podeszły mi interpretacje Artezana, Nepomucena, Kingpina. Do Rocha jednak jeszcze wrócę.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz