Pracownia Piwa: Róg Brackiej
Pamiętam czasy narzekania, że prawie wszystkie piwa rewolucji to APA i IPA. Minęły tak płynnie, że nawet się nie zorientowałem - dziś na monotonię raczej się już nie narzeka, częściej na przekombinowania. A mówię o tym, bo postanowiłem sobie zafundować stare dobre APA od starego dobrego polskiego browaru rzemieślniczego. No, to konkretne APA może nie aż takie bardzo stare, bo zadebiutowało niewiele ponad rok temu, ale Pracownia już jak na warunki polskiego craftu to dojrzały pan z wąsem po pięćdziesiątce.
Opakowanie
Wyjątkowo figuratywny rysunek jak na Pracownię.
7/10
Barwa
Jasne złoto, lekko mętne, bardzo okej.
3,5/5
Piana
Obfita, dość grubopęcherzykowa, ładny lacing, trwała.
4/5
Zapach
Znakomity aromat świeżo wyciśniętych cytrusów, przede wszystkim cytryn i grejpfrutów, położony na subtelnym tle słodowym o obliczu zbożowym z minimalną nutą ciastkową. Bez orgazmu, ale bardzo dobrze.
8/10
Smak
Cytrusowo, leciutko, aczkolwiek z bardzo subtelną podbudową słodową, intensywna, ale wyjątkowo szlachetna i gładka goryczka a la skórka pomarańczowa, długi wytrawny finisz.
8/10
Tekstura
Trochę zanadto gazowane, ale jak na butelkowaną Pracownię to super.
3,5/5
Baaardzo fajne APA. Podchodzące pod świetne. Zabrakło mi po prostu jakiegoś błysku geniuszu, ale zaprezentowała tutaj Pracownia właściwie doskonałe podejście do tego stylu. Intensywnie chmielowo, ale i leciutko.
7.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz