Pracownia Piwa: Mr. Hard's Rocks Peated
Klasyczny Mr. Hard's Rocks, chef d'oeuvre wagi ciężkiej Pracowni Piwa, smakował mi wybitnie. Po wersji wędzonej torfem wiele się spodziewam, jako że uwielbiam wędzonki, uwielbiam RISy, uwielbiam wędzone torfem RISy, a ponadto piwo to zajmuje zaszczytne, dwudzieste drugie miejsce w rankingu piw wędzonych na ratebeerze.
Opakowanie
Standard Pracowni.
7/10
Barwa
Nieprzejrzyście czarne.
5/5
Piana
Rzadko tak genialną się spotyka na RISach - monstrualnie obfita, drobna jak piasek, o pięknej barwie, tytanicznie trwała.
5/5
Zapach
Bardzo intensywny torf, jodynowy, asfaltowy, dymny, o sile rażenia z hardkorowych whisky z Islay. Szkocja staje przed oczami. Słodowość mocno przykryta tym torfem, ale obecna i stanowiąca dlań świetne, miękkie podłoże. Wspaniały.
9,5/10
Smak
Maestria, do wytrawnej i słonawej z ducha torfowej wędzonki słodowa czekolada jest idealnym kontrapunktem, z kolei spora goryczka wprowadza już naprawdę boską harmonię. Piwo jest intensywne, zarówno bardzo goryczkowe, bardzo słodkie i bardzo wędzone, ale współgra to perfekcyjnie. Totalnie ukryty alkohol, co więcej - to piwo nie jest ciężkie, aż jestem skłonny powątpiewać w 10%, pije się je jak jakiegoś FESa i to takiego nie za ciężkiego. Wspaniałe.
9,5/10
Tekstura
Tu kryje się jedyny mankament - jak wiele butelkowanych piw Pracowni, jest przegazowane, choć jeszcze na takim akceptowalnym poziomie.
3/5
Póki co moje ulubione piwo Pracowni, pięknie wstrzelili się w mój gust. Gdyby tylko nie to cholernie przegazowanie, mogłoby walczyć o polskie piwo roku, choć z Imperium Prunum raczej i tak by przegrało.
8.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz