Pinta: Grodziskie 2.0
Trzecią dziesiątkę piw z Pinty - która zapowiedziała właśnie drugie urodzinowe piwo, które uwarzy w kolaboracji z AleBrowarem - rozpoczynam wypustem, który ma już półtora miesiąca. Zamiast wydać kolejną warkę A'la Grodziskiego, które jak dotąd jest najsłabszym piwem z Pinty, jakie piłem, rzemieślnicy postanowili wypuścić dwie nowe wersje jednocześnie (choć jeśli chodzi o parametry, to niemal identyczne jak tamto), Grodziskie 2.0 i 3.0. Zdegustuję je jedno po drugim. 2.0 jest mniej skomplikowane - w całości na słodzie pszenicznym wędzonym dymem z palenia dębu. W 3.0 do pszenicznego dołączy jęczmienny, a oba słody wędzone będą również dymem i z dębu, i z buku. Będzie to też najsłabsze alkoholowo piwo, jakie piłem w życiu poza bezalkoholowymi - jest słabsze od A'la Grodziskiego o 0,1%.
Opakowanie
Po raz pierwszy od zastąpienia starych etykiet nowymi - nie licząc okolicznościowego B-Daya - Pinta odeszła trochę od stałej koncepcji i wyraźnie wyszło to na niekorzyść, choć dalej jest w porządku, a etykieta dalej jest najlepsza na świecie, jeśli chodzi o treść.
9/10
Barwa
Ekstremalnie jasne i ekstremalnie mętne - dzięki zmętnieniu całkiem ciekawe, choć trochę mało wyraziste.
4/5
Piana
Bardzo obfita i bardzo gęsta, utrzymuje słuszną warstwę kożucha niemal do końca degustacji, choć w końcu się poddaje, oblepia szkło - prawie idealna.
4,5/5
Zapach
Najbardziej zwraca uwagę trochę maślana, później bardziej grillowa wędzonka, ale nie dominująca, niezbyt intensywna - duży udział ma też słodowość - jest ładny i całkiem przyjemny, ale zdecydowanie przydałaby się większa intensywność.
7/10
Smak
Trochę lepiej jeśli chodzi o intensywność - jest to piwo wybitnie orzeźwiające, niesamowicie lekkie, ale jednocześnie przemyca pewną dawkę wrażeń smakowych - połączenie słodowości z wędzonką i bardzo przyjemną, lekką goryczką; bardzo miły finisz; naprawdę bardzo smacznie, a pijalność wprost niewiarygodna.
8/10
Tekstura
Trochę wyższe niż przeciętne, czyli w tym przypadku doskonałe wysycenie.
5/5
No i proszę, drugie podejście do Pintowego grodzisza zakończyło się sukcesem i wyprzedzeniem niejednego piwa tego browaru. A więc jednak da się z tego stylu zrobić bardzo dużo. A jeśli wersja 3.0 będzie jeszcze lepsza, no to rewelacja. Wspaniale orzeźwiające i pijalne.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz