Peter Jackson: "Władca Pierścieni: Powrót Króla"
Odrobinę lepszy od "Dwóch wież", głównie dzięki temu, że Jackson pohamował nieco paskudnie marny dowcip i postanowił z mniejszą częstotliwością obrażać inteligencję i dobry smak widza efekciarskimi tanimi chwytami, którego nie powstydziłyby się najciemniejsze odmęty Hollywood. Również jednak wyraźnie słabszy od pierwszej części. Problemem "Powrotu Króla" jest niestrawny, grubo ciosany patos, co gorsza z gatunku wojskowego (niemal narodowego), który wyziera z niezliczonej ilości scen, gestów, wyrazów twarzy, słów, dźwięków, oświetlenia, ruchu kamery - zewsząd, absolutnie zewsząd. Można się nabawić niestrawności, bo sprawia to wszystko wrażenie, jakby reżyser, dorosły chłop, uważał wymyślone wydarzenia Śródziemia za bardziej doniosłe niż najdonioślejsze wydarzenia w historii tak zwanego świata realnego. Zawsze wydawało mi się, że ekranizacja "Władcy Pierścieni" to jeden z mocniejszych filmowych hołdów dla literatury, ale muszę zmienić ten pogląd na niemal przeciwstawny, przynajmniej jeśli chodzi o "Powrót Króla". Jackson w dużej mierze dewastuje piękną, urozmaiconą batalistyką baśń Tolkiena, zamieniając ją w próżny i nudny batalistyczny teatr urozmaicony baśniowością.
Oczywiście ta część zachowuje wiele zalet poprzednich, to znaczy jest mimo wszystko sensownym kinem rozrywkowym, które mimo czterech godzin seansu (i tego, że oglądałem to pewnie po raz dziesiąty) nuży mnie tylko umiarkowanie. No i w ostatnich kilku scenach powracają szczątki tego, co udało się Jacksonowi wytworzyć w pierwszej części i co przesądziło o tym, że była najlepsza - szczątki spokojnego, baśniowego klimatu.
Rozprawa po latach z moim ulubionym filmem (trójfilmem) dzieciństwa ma zatem przykry bilans. Mój werdykt jest taki: jeśli nie widzieliście tych filmów w latach dziecięcych lub chociaż nastoletnich, to oszczędźcie sobie już tych dwanaście godzin, nauczcie się w tym czasie gotować albo... przeczytajcie Tolkiena. Ewentualnie zobaczcie "Drużynę pierścienia" i powstrzymajcie możliwą do wystąpienia chęć zobaczenia kontynuacji.
5.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz