Nepomucen & Pinta: Viva Śliwa

Grodziskie / + suska sechlońska / 3,9% / 9,9 blg / recenzja z 12.09.2017

Nie jestem w stanie podarować sobie jakiegokolwiek grodziskiego z Browaru Nepomucen, który to browar jest dla mnie niekwestionowanym mistrzem tego stylu. Uwarzył zarówno najlepszego klasycznego grodzisza, jakiego piłem, jak i najlepszą nowofalową wariację na temat wespół z AleBrowarem. Niedawno podjął wyjątkowo interesującą współpracę z Pintą (notabene też nie najgorszym twórcą grodziskich) - grodziskie, w którym za wędzonkę odpowiada nie tylko słód wędzony dębem, ale i dodatek słynnej już dzięki Imperium Prunum wędzonej śliwki, suski sechlońskiej.

Opakowanie
Wcale a wcale ładna etykieta, dokładny skład.
8,5/10

Barwa
Nieco ciemniejsze niż zwykle w grodziskim złoto, mocno zmętnione.
3,5/5

Piana
Wspaniała.
5/5

Zapach
Bardzo intensywny aromat dymnej i szynkowej wędzonki z bardzo wyraźnymi nutami śliwki, przypominający mi schab ze śliwką. O tak, albo szynka wędzona polana sosem śliwkowym. Nieprawdopodobnie apetyczny zapach, trafiony doskonale.
9/10

Smak
Również tutaj wędzonka jest dużo, dużo mocniejsza niż w standardowym grodziszu. Mocno przypomniało mi się Imperium Prunum - podobnie jak tam, tak i tutaj rządzą te charakterystyczne, ostro wędzone, nieco popiołowe smaki suski sechlońskiej. Co prawda w połączeniu z całkiem sporym ciałem sprawia to, że piwo nie ma typowej dla grodziskich skrajnej lekkości i pijalności, ale jest pyszne.
8,5/10

Tekstura
Nieco za dużo gazu, jest w dodatku po prostu gęste, co jest dość niesamowite w grodziskim, ale w sumie ciekawe.
4/5

Kolejne wspaniałe grodziskie z Nepomucena. To, co ten browar wyciąga z tego niepozornego stylu, zakrawa na mistrzostwo świata. Nieco słabsze od Lazy Barry'ego, nieco lepsze od Grodzisza. Innymi słowy, podium grodziskich mojego życia Nepomucen okupuje w tym momencie w całości. Oczywiście słowo uznania także dla kolejnego bardzo udanego piwa Pinty.


8.0/10

Komentarze