Mikkeller: Spontan Cherry Frederiksdal Aged in Malaga Wine Barrels
Po degustacji rewelacyjnego krieka starzonego w drewnie z Mikkellera mimo bardzo wysokiej ceny nie mogłem sobie podarować jego dwóch alternatywnych wersji - starzonego w beczkach po Maladze i chardonnay (wersja pierwotna była leżakowana w nieużywanych). Jestem wielkim fanem sztuki leżakowania piw w beczkach po winie i destylatach oraz wielkim fanem krieka Mikkelera, więc siłą rzeczy liczę, że przynajmniej jeden egzemplarz z tych dwóch mnie powali. Na początek Malaga.
Opakowanie Etykieta jest praktycznie identyczna względem pierwowzoru - jedyną różnicę stanowi mały dopisek "aged in Malaga wine barrels", tak niezauważalny, że wziąłbym to piwo po prostu za inną butelkę zwykłej wersji, gdyby nie czerwone sreberko pokrywające szyjkę butelki.
9/10
Barwa
Bardzo ciemne, ale jednak widać, że to nie czerń, a czerwień - mocne naświetlenie dostarcza unikalnych, rubinowych błysków, krwistych i sugestywnych - piękne.
5/5
Piana
Pięknie różowa, bardzo gęsta, ale umiarkowanie obfita i niezbyt trwała.
3,5/5
Zapach
Wspaniały - zaczyna się od mocnego uderzenia winem, ale już za chwilę stery przejmują wiśnie i wiejskie aromaty piw spontanicznej fermentacji - dużo kwaśności, ale jest też naprawdę spora dawka pięknej, naturalnej słodyczy - być może owocowej, ale chyba jednak pochodzącej z beczki po maladze, pałęta się bowiem w tle wanilia. Zapach ten jest niesamowicie piękny, ale do doskonałości brakuje mi jeszcze ostrzejszego ataku kwaśnych akcentów lambikowych.
9,5/10
Smak
Równie piękne - powiedziałbym że proporcje typowych nut krieka do tego, co dostarczyły beczki i Malaga są idealne, czyli te drugie nuty są dodatkiem, ale jednak dodatkiem bardzo wyraźnym. Jednocześnie winno-beczkowe akcenty stanowią znakomite uzupełnienie wiśniowo-lambikowych, tworząc trunek szlachetny i przyjemny; po raz kolejny mam jednak zastrzeżenie do nieco za niskiej kwaśności, choć na pewno jest odczuwalna i przyzwoita, w dodatku w ciekawy sposób dualna - trochę lambikowa, trochę winna.
9/10
Tekstura
Doskonała, pasujące do krieka wysokie, ale i nie przesadzone wysycenie.
5/5
Rewelacyjne piwo i... rozczarowanie, bowiem wersja podstawowa zrobiła na mnie lepsze wrażenie, a liczyłem, że Malaga podniesie poziom. Co prawda wniosła wspaniale komponujące się z resztą smaku akcenty, ale też piwo zatraciło przyjemnie napastliwą kwaśność z pierwowzoru. Ostatecznie przełożyło się to na ciekawszy zapach, ale mniej ekscytujący smak. Oby chardonnay lepiej się spisało.
8.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz