Kormoran: Imperium Prunum
Arghhhh, nareszcie. Lepiej późno niż wcale. W końcu dorwałem Imperium Prunum, zdążyłem przed ukazaniem się drugiej warki i oto zabieram się za wypicie tej żywej legendy. Piwa nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale i tak to zrobię. Imperium Prunum ukazało się na początku 2016 roku, jest to opus magnum znakomitego Browaru Kormoran, bardzo mocny porter bałtycki z suską sechlońską, odmianą wędzonej śliwki. Piwo rozeszło się błyskawicznie i zajęło pierwsze miejsce w dwóch ważnych rankingach na ratebeerze - polskich piw i ogólnoświatowych porterów bałtyckich, zajęło też osiemnaste miejsce w ogólnym rankingu wszystkich piw (!!!). Utworzył się drugi obieg na niespotykaną dotąd skalę, a IP to prawdziwy "skarb Polski" już chociażby dlatego, że dzięki pozycji na RB umożliwia przeprowadzanie wspaniałych wymian z zagranicznymi miłośnikami piwa. Imperium ma niecały rok, nie było jeszcze drugiej warki, ale już jest to piwo legendarne. Pytanie teraz tylko, jak smakuje.
Opakowanie
Chyba najlepiej opakowane polskie piwo po wędzonym porterze bałtyckim z Gościszewa. Ładny karton z długą opowieścią typowo w stylu Kormorana, trochę niepoważną, trochę zbyt niepoważną, ale można to przeżyć; w subtelny sposób daje znać, że chmiel niejako został tutaj wyparty przez śliwkę. Przepiękna butelka satynowana na czarno, zalakowana na czerwono.
10/10
Barwa
Nieprzejrzyście czarne.
5/5
Piana
Wspaniale gęsta, obfita, beżowa, bardzo trwała, pięknie oblepia szkło.
4,5/5
Zapach
Wspaniała, intensywna, bardzo dymna wędzonka z lekkimi, słonymi wstawkami szynkowymi. Podłoże to ciemny, czekoladowy słód z nutami suszonej śliwki. Chyba najpiękniejszy odpowiednik dymu, autentycznego dymu, z jakim się w piwie spotkałem. Z czasem odrobinę traci na intensywności, ale tak czy inaczej jest wybitny.
9,5/10
Smak
Tak, jest wspaniałe. Gładkie, aksamitne, bardzo mocno wędzone, ale z miejscem na wspaniałą, czekoladowo-śliwkowo-karmelową słodowość, lekko przypalaną. Genialne połączenie wędzonki ze słodem, dokładnie na tym to polega. Maskowanie alkoholu tutaj to skończona maestria, sprawia wrażenia bardziej 6-8% niż 11, pochłonąłem je prawie jak brown porter. Idealny balans słodyczy z symboliczną goryczką i niebagatelną słonością. Na finiszu tytoń, śliwka, kawa, czekolada. Genialne.
10/10
Tekstura
Cudna gęstość, ale trochę brakuje mi gazu, nie jest aż tak gęste, żeby go prawie nie było.
4/5
Wspaniałe piwo. Ścisły top polskich piw bez wątpienia, czy najlepsze - ciężko mi powiedzieć, nie piłem Samca Alfa, na równie wysoką ocenę oceniłem tylko Imperatora Bałtyckiego Tyle że to było dawno i czy oceniłbym go tak samo wysoko, nie wiem. Czuję, że tak! IP odniosło jedną chwalebną porażkę, minimalnie przegrało u mnie z... innym wędzonym porterem, tym z Alaski. Tak czy inaczej czapki z głów przed Kormoranem, przeszli BARDZO długą drogę.
9.5/10
Komentarze
Prześlij komentarz