Joseph L. Mankiewicz: "Wszystko o Ewie"
Wygładzony, dopracowany dramat o ambicjach, pysze i bezwzględności w świecie teatru. Dopracowany, dobrze się go ogląda mimo zdecydowanie przegiętej długości, ale nie ma w nim cienia wybitności. Scenariusz jest niezły i ma niesztampową narrację, ale trochę przewidywalny i rozwleczony, i minimalnie zalatuje operą mydlaną. Gra aktorska tchnie jakością, ale też jest nieco nadmiernie teatralna i daleka od wielkiej - najbardziej pochwalić można Bette Davis i "podwójną" rolę Anne Baxter. Wizualnie jest estetycznie, ale zupełnie nieciekawie. Trochę dziwi mnie wysoka pozycja tego filmu, jak dla mnie dość zwyczajne kino na solidnym poziomie, może ze stosunkowo złożoną i dojrzałą psychologią jak na 1950 rok, ale i bez przesady.
6.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz