Jan Olbracht: Bursztyn Toruński
Dziś dodaję sobie nowy polski browar... restauracyjny, o którym ostatnio bywa głośno nawet w kręgach rzemieślniczych. Browar Staromiejski Jan Olbracht mieści się w Toruniu i funkcjonuje od 2012 roku. Do pewnego czasu warzyli standardowe w Polsce piwa restauracyjne, ale w pewnym momencie zaczęli wdawać się w rewolucję. Ja trafiłem na niezbyt rewolucyjnego bursztynowego lagera.
Opakowanie
Bardzo ładna, porządna i schludna etykieta z wizerunkiem wiadomego króla Polski (u Matejki prezentował się nieco mniej męsko). O piwie dowiemy się tylko że jest niefiltrowane, pasteryzowane, a w grę wchodzą słody pszeniczne i jęczmienne. Bardzo fajny, wyrazisty firmowy kapsel. Bardzo ładna rzecz.
8/10
Barwa
Przepiękna, ciemnobursztynowa barwa, nawet lekko wpadająca w miedź i genialnie ulatujący, szturmujący wprost gaz - piękne.
5/5
Piana
Cudownie obfita i gęsta, kremowa, niemal doskonała, ale w końcu trochę robi prześwity.
4,5/5
Zapach
Intrygujący, karmelowo-owocowy; na pierwszym planie bardzo apetyczne, ewidentne jabłka i gruszki, zaraz za nimi przyjemna, bursztynowa słodowość w postaci lekko podpalonego karmelu; mocno kwaskowaty, bardzo ciekawy i przyjemny; orzeźwiający, ale bardzo zaokrąglony.
8,5/10
Smak
Trzyma wysoki poziom, ale jest już bardziej słodowo, a mniej owocowo; na początku bardzo, ale to bardzo przyjemne uderzenie słodu karmelowego przemieszanego z odrobiną jabłek, na przełyku jakaś nietypowa nuta, która kojarzy mi się z... drewnem cedrowym, wysmarowanym na potrzeby humidora kadzidlanymi olejkami; finisz już niemal zupełnie karmelowy, bardzo fajny; piwo ma pewien poważny mankament, a na imię mu zerowa goryczka, przez co symfonia karmelu jest niezbalansowana i w efekcie mamy lekki efekt mdłości; bez tego byłoby naprawdę bliskie ideału, a tak musi pozostać jedynie bardzo dobre.
8/10
Tekstura
Wysycenie przydałoby się zdecydowanie większe, ale jest dość dobre.
3,5/5
Nietypowe piwo, bardzo dużo owoców jak na lagera. Warto dać mu szansę, a ja chętnie dam szansę jakiejś innej propozycji Jana Olbrachta. A jak się kiedyś jakimś cudem przypałętam do Torunia, to na pewno odwiedzę progi browaru.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz