Ingmar Bergman: "Hańba"

Znalezione obrazy dla zapytania skammen poster1968

Ani moim pierwszym wyborem, jeśli chodzi o film ukazujący grozę wojny, nie byłaby "Hańba", ani pierwszym wyborem Bergmana nie powinna być ta tematyka - jest na nią zbyt introwertyczny. Coś jest nie tak w jego wizji okrucieństwa wojennego, brakuje jej mocnego, bezkompromisowego uderzenia (mimo że próbuje mocno uderzać). Tyle że mimo to jest to wciąż dobre kino. Film jest bardzo depresyjny, ponury, przytłaczający, ale niekoniecznie wojną samą w sobie, a poprzez studium destrukcji psychicznej bohaterów i ich błagającej o litość relacji - częściowo wywołanej wojną, ale - co może najsmutniejsze - w dużej mierze tylko na jej tle. Wojna jawi się tu jako zaledwie katalizator zła, egoizmu i chłodu, które czaiły się w postaci granej przez von Sydowa od zawsze i jeśliby nie wybuchły, to zatruwałyby wszystko wokół powoli. Poza ciekawym dramatem oczywiście genialne aktorstwo, szczególnie wielkiej Liv Ullmann, i znakomita robota Nykvista - niektóre kadry są absolutnie wybitnie skomponowane i oświetlone, a pozostałe tylko bardzo dobre.


7.0/10

Komentarze