Ingmar Bergman: "Godzina wilka"

Znalezione obrazy dla zapytania vargtimmen1968

Jeden z bardziej przygnębiających i osobistych filmów Bergmana oraz... jeden z mniej udanych. Jak na Szweda trochę oczywista jest ta wizja artysty osaczonego przez najmroczniejsze meandry swojego nadwrażliwego umysłu oraz dramatu najbliższej temu artyście osoby. W części pierwszej, będącej jeszcze w miarę realistycznym dramatem, największą i jedyną dużą atrakcją są zdjęcia Nykvista (który zresztą też jest tu w trochę słabszej formie - mało zachwycających kadrów jak na niego). Arsenał koszmarów z części drugiej jest niezły jak na 1968 rok, ale dziś szału nie robi - klimat jest, lecz dużo mniejszy, niż próbuje być. I nawet aktorsko słabiej niż zwykle, choć nazwiska wielkie. Niezły film, to znaczy rozczarowujący jak na Bergmana pomiędzy "Personą" a "Szeptami i krzykami".


6.0/10

Komentarze