Gilden Kölsch

Kölsch / 4,8% / recenzja z 25.06.2013

Przede mną trzy kölsche prosto z Kolonii. Na początek zabieram się za ten najmniej popularny, przynajmniej w sieci.

Opakowanie
Etykieta jest ładna, elegancka i niemiecko nudna. Dedykowany kapsel, ciekawy kształt krawatki, ogólnie w porządku.
7,5/10

Barwa
Kolor słomkowy wpadający w złoty: dość nudny, bardzo delikatny. 
3/5

Piana
Biała, całkiem gęsta, ładna, ale nietrwała, po pewnym czasie znika. 
3/5

Zapach
Mocno słodowy, całkiem przyjemny, ale do bólu prosty; wydaje się mieć nutę jabłkową, ale strasznie nikłą. 
7/10

Smak
Tak samo: bardzo prosty, śladowa goryczka, słód, słód i słód - zwyczajnie nijakie, choć nie złe. 
5/10

Tekstura
Dobre wysycenie (choć za szybko spada), wysoka pijalność.
4/5

Porządne, ale nieciekawe piwo, ekstremalnie zbliżone do zwykłego jasnego lagera. Spróbować można, ale powracać, a zwłaszcza jeździć specjalnie do Kolonii - nie warto.


5.5/10

Komentarze