Fuller's: Vintage Ale 2014

American Barleywine / 8,5% / recenzja z 24.02.2017

Było zachwycające 2013, było bardzo dobre, ale rozczarowujące 2015, czas na 2014. Absolutnie przepadam za Fuller'sem i każde ich piwo to dla mnie wydarzenie. W szczególności, jeśli jest to legendarne Vintage Ale. Edycja 2014 jest wyjątkowo specjalna, bo została nachmielona na zimno chmielem Cascade - pytanie, czy nie wyjdzie z tego bardziej amerykańskie BW niż angielskie. Warto wspomnieć, że według ratebeera to najlepsza edycja Vintage Ale od 2002 roku i szósta najlepsza ze wszystkich dziewiętnastu. Zajmuje siódme miejsce w rankingu najlepszych English Strong Ale świata. 

Pamiętam, że zastanawiałem się, czy rozczarowanie 2015 nie wynikło stąd, że wypiłem ją za wcześnie. 2013 zachwyciła mnie, gdy obaliłem ją w 2015 roku. 2014 piję jeszcze odrobinę starszą, więc powinna być nienagannie ułożona, choć pytanie, co z chmielem.

Opakowanie
Identyczne jak w przypadku 2015, a więc zmiana kształtu butelki i etykiety nastąpiła właśnie w 2014. Genialne.

Barwa
Przepiękna, na granicy miedzi i bursztynu, lekkie zmętnienie działa tylko na korzyść.
5/5

Piana
Genialnie obfita, ładny lacing, można by wymagać więcej od trwałości.
4/5

Zapach
Piękne połączenie skrajnie owocowego, wręcz słodkowoocowego chmielu (ale z nutą cytrusową) z tłustą, karmelową słodowością, dostarczającą nut również owocowych, ale bardziej owoców suszonych, ewentualnie karmelizowanych. Suszone morele, o, bardzo dojrzałe jabłka, śliwki.
9/10

Smak
Tutaj słodowość nie daje już się tak przepychać chmielom. Słodka w najpozytywniejszym ze znaczeń, przyjemnie karmelowa, miodowa, chlebowa. Jeśli chodzi o chmiel, to tu już mocniej działa Goldings, dostarczając przyjemnej ziołowości i rozsądnej goryczki, co świetnie współgra ze słodem, zwłaszcza na finiszu. Wchodzą nawet lekkie nuty przyprawowe, pieprzne i szlachetny alkohol. Ależ pyszne, i niebezpiecznie pijalne. Jedyny minus to lekkie żelazo, ale szybko zniknęło.
9,5/10

Tekstura
Przyjemnie puszyste, no może minimalnie za wiele gazu.
4,5/5


Ech, wspaniałe. Vintage Ale, jako seria, jest moim zdaniem mocno niedohajpowanym piwem. Żal mi jednak, że nie zwróciłem uwagi, iż ta edycja była chmielona Cascadem i nie wypiłem go trochę wcześniej. Zachowało niemało z nowofalowej chmielowości, ale świeższe mogło rozwalać tak już totalnie. 2013 rozwaliło mnie nieznacznie bardziej.


9.0/10

Komentarze