Fuller's: London Porter
Kolejne podejście do Fuller'sa, którym jaram się jak nie wiem. London Porter to najsłynniejsze piwo browaru, jeśli brać pod uwagę liczbę ocen na ratebeerze, i prawie najlepsze - wyprzedza je tylko stout imperialny i dwie zamierzchłe (1999 i 2000) edycje Vintage Ale. Wynik ma niebywały wręcz jak na zwyczajny brown porter. W rankingu porterów innych niż bałtyckie i imperialne zajmuje ósme miejsce świata
Opakowanie
Kolejna typowa, tradycyjna etykieta Fuller'sa, bardzo przyjemna.
8/10
Barwa
Od czerni, przez brązy aż do pięknych rubinowych refleksów.
5/5
Piana
Dość obfita, cudownie gęsta, bardzo trwała.
4,5/5
Cudowny, absolutnie cudowny aromat przypieczonego chleba, ciasta, palonego zboża, spalonego karmelu. Nie jest bardzo złożony, ale jest bardzo intensywny i niesamowicie przyjemny.
8,5/10
Smak
Mistrzostwo w konkurencji umiarkowanego (porterowego) użycia palonego słodu. Doskonale wyważone proporcje czekolady, kawy, chleba, karmelu, zboża; doskonale wyważone proporcje subtelnej słodyczy i nieprzesadnej, ale konkretnej, ziemistej goryczki. Wspaniała pijalność.
9/10
Tekstura
Trochę za dużo gazu.
4/5
Liczyłem może na odrobinkę więcej, ale to mimo wszystko bardzo zachowawczy brown porter. Jako taki jest genialny. Piwo mniej więcej na poziomie ESB z tego browaru, a więc kolejna cegiełka do mojej miłości doń. Jeden z najfajniejszych tradycyjnych browarów świata i kropka. Czy to najlepszy brown porter, jakiego piłem? Tak, najlepszy.
8.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz