Federico Fellini: "Noce Cabirii"

Znalezione obrazy dla zapytania le notti di cabiria1957

"Noce Cabirii", choć trochę lepszych filmów powstało w historii, to przykład, jak powinno się uprawiać kino. Z jednej strony mamy tu dramat prosty, ale posiadający potężną siłę wymowy dzięki odpowiedniemu wtopieniu go w obraz i dźwięk. Daje po twarzy świadectwem zagubienia, nieudolnego dążenia do iluzorycznego szczęścia i pozostawia szczerze pesymistyczną wymowę, choć nie bez szczypty osłody. Jednocześnie Fellini w swoim stylu bombarduje zachwycającymi (nie nieustannie, ale nierzadko) zdjęciami, fantastyczną, taneczną dynamiką montażu i "choreografii" aktorów, atmosferą zagubienia wśród sugestywnych i klimatycznych scenerii nocnego Rzymu. Obraz podbudowuje jeszcze dźwięk - zarówno żywe włoskie dialogi, jak i prosta, ale ładna muzyka Nino Roty. No i w końcu jest Giulietta Masina, archetypiczna antydama, która daje tu występ bardzo imponujący, łącząc w swojej mimice, gestach i ruchach ciała nowoczesny, wysublimowany slapstick, klasykę włoskiej ekspresji i głębię emocjonalną. Składa się to wszystko na film, który może nie obezwładnia każdą sceną ani całym sobą, ale od początku do końca trzyma wysoki poziom, natomiast w paru miejscach każe wstać i bić brawo (żeby cokolwiek przytoczyć - pierwsza nocna scena, zakończenie, a przede wszystkim liryczny i brutalnie przerwany "występ" Cabirii na scenie teatru jako metafora jej i nie tylko jej życia).


8.5/10

Komentarze